Wróbel / Passer domesticus |
niedziela, 26 kwietnia 2015
sobota, 25 kwietnia 2015
Moja pierwsza w tym roku..
niedziela, 19 kwietnia 2015
Spacerkiem po stawach..
Niedzielny spacer po Zatorskich stawach zaczął się jeszcze kawałek przed wjazdem na stawy, ponieważ zatrzymał nas na chwilkę rozśpiewany śpiewak.
Widząc już pierwsze stawy znów musieliśmy się z tatą zatrzymać, ponieważ zauważyliśmy grubodzioba, do których mam wielką słabość..
Po krótkiej obserwacji grubodzioba już pewnie dojeżdżamy na stawy na których szybko daje się usłyszeć brzęczkę, trzciniaka, perkozki widzimy kilka zauszników, czernic, głowienek, perkozów dwuczubych, kosów, trznadli i takich tam.
Każdy chyba wie, że perkozek jest mały, ale ja dziś mając możliwość obserwować jednego osobnika z bardzo małej odległości ( nie chodzi o ptaka na zdjęciu ) zmieniam to zdanie i dla mnie od teraz on jest maleńki! Tak, więc po przemyśleniach nad wielkością perkozka ruszamy dalej. Teraz już w trójkę, ponieważ dołączył do nas Szymon.
Na następnym stawie trochę błotka, więc zmienia się klimat i zamiast kaczek i perkozów obserwujemy grupkę żerujących brodźców śniadych, bataliony, 2 rycyki, czajki, kilka mew i pośród nich 1 mewę romańską, sieweczki rzeczne i rozśpiewanego podróżniczka, gdzieś pośród trzcin, przyglądając się jednocześnie pierwszym w tym roku oknówką.
Podróżniczek cichnie i chowa się pośród trzcin, a my ruszamy dalej! Następny staw też bardzo obiecujący, ponieważ na nim jeszcze więcej błota, więcej batalionów (500), kwokacze, łęczaki, 6 kszyków, sieweczki rzeczne, i zrywający się z przed nas bekasik!!!
Z tego stawu więcej się wycisnąć nie dało, więc ruszamy dalej przeglądają kilkanaście stawów.
Udaję się wypatrzeć kolejne gatunki tego dnia, pośród nich samotniki, pliszki żółte, trzcinniczek, pokląskwy, biegus mały, bąki, błotniaki stawowe, żurawie, kolejne 2 podróżniczki, aż w końcu na dłużej przyciąga nas dorosły samiec hełmiatki.
I dokumentacyjne foto na potwierdzenie obserwacji, która dla mojego taty jest życiówką.
Mijamy kolejne stawy, a na nich pojedyncze czaple białe, siwe, kolejny bekasik tego dnia i stado około 50 świergotków łąkowych. Mieliśmy się już zbierać do domu, ale naszą uwagę przykuł jeszcze jeden gatunek.
Tym gatunkiem był nawet nieźle współpracujący remiz. Teraz już zadowoleni, po całym popołudniu na ptakach odwozimy Szymona na rynek w Zatorze. Żegnamy się, dziękujemy sobie za cały dzień, umawiając się wstępnie na następny wyjazd, o trochę innych klimatach niż stawy, ale o tym jeśli już dojdzie do wyjazdu. Tak, więc kończymy nasz ptasi dzień i ruszamy z tata do domu.
Śpiewak / Turdus philomelos |
Grubodziób / Coccothraustes coccothraustes |
Perkozek / Tachybaptus ruficollis |
Na następnym stawie trochę błotka, więc zmienia się klimat i zamiast kaczek i perkozów obserwujemy grupkę żerujących brodźców śniadych, bataliony, 2 rycyki, czajki, kilka mew i pośród nich 1 mewę romańską, sieweczki rzeczne i rozśpiewanego podróżniczka, gdzieś pośród trzcin, przyglądając się jednocześnie pierwszym w tym roku oknówką.
Podróżniczek / Luscinia svecica |
Podróżniczek / Luscinia svecica |
Podrywające się do lotu bataliony |
Udaję się wypatrzeć kolejne gatunki tego dnia, pośród nich samotniki, pliszki żółte, trzcinniczek, pokląskwy, biegus mały, bąki, błotniaki stawowe, żurawie, kolejne 2 podróżniczki, aż w końcu na dłużej przyciąga nas dorosły samiec hełmiatki.
Hełmiatka / Netta rufina |
Mijamy kolejne stawy, a na nich pojedyncze czaple białe, siwe, kolejny bekasik tego dnia i stado około 50 świergotków łąkowych. Mieliśmy się już zbierać do domu, ale naszą uwagę przykuł jeszcze jeden gatunek.
Remiz / Remiz pendulinus |
sobota, 18 kwietnia 2015
Kilka chwil z perkozami..
Miał być spacer z pieskiem, a i tak jak zawsze został on zepchnięty na drugi plan przez ptaki. Według mnie opłacało się puścić pieska samopas dla tych kilku zdjęć i chwili z perkozami. A Wy jak sądzicie?
Zausznik / Podiceps nigricollis |
Zausznik / Podiceps nigricollis |
Zdarzyło mu się też odezwać |
Zausznik / Podiceps nigricollis |
Taki mały, a spojrzenie takie groźne |
Zausznik / Podiceps nigricollis |
Nie mogłem nasycić oczu tymi wspaniałymi ptakami.. |
piątek, 17 kwietnia 2015
Kuźnica
W sobotę razem z mamą postanowiliśmy, że nie będziemy cały dzień siedzieć w domu i gdzieś sobie pojedziemy. Po krótkich przemyślenia jako nasz cel obraliśmy Kuźnicę. Wziąłem aparat, lornetkę i ruszyliśmy.
Pogoda była bardzo zmienna, a ptaki? Całkiem nieźle, ponieważ widziałem pierwszego w tym roku perkoz rdzawoszyjego i brodźca piskliweg. Tego pierwszego niestety nie udało się sfotografować, a drugiego bardzo kiepsko, ale jakaś tam fotka jest i widać, że jest to piskliwiec.
A tak po za tym pojedyncza pokląskwa, masa czernic, trochę zauszników, mewa siwa, głowienki, kwiczoły, pliszki siwe, dymówki, śpiewające pierwiosnki i przyjacielsko nastawiona samica krzyżówki.
Z ptaków to w sumie było by na tyle, ale jeszcze kilka zdjęć samej Kuźnicy
Pogoda była bardzo zmienna, a ptaki? Całkiem nieźle, ponieważ widziałem pierwszego w tym roku perkoz rdzawoszyjego i brodźca piskliweg. Tego pierwszego niestety nie udało się sfotografować, a drugiego bardzo kiepsko, ale jakaś tam fotka jest i widać, że jest to piskliwiec.
Brodziec piskliwy / Actitis hypoleucos |
Krzyżówka / Anas platyrhynchos |
czwartek, 16 kwietnia 2015
Mazurki na swoim
Kolizyjny piecuszek
Mimo, że dziś jest czwartek ja miałem nie iść do szkoły. Myślałem, że się wyśpię, ale chwile po 7 obudziła mnie siostra. Byłem bardzo zaspany, aż do momentu w którym powiedziała mi, że jakiś ptaszek uderzył w naszą szybę. W sekundzie zerwałem się z łóżka, zarzuciłem na siebie bluzę i wybiegłem do taty na dwór, który trzymał w ręce piecuszka. Wizualnie po ptaszku nie było widać, że coś z nim jest, i miejmy nadzieję, że nie doszło do żadnych urazów wewnętrznych.
Piecuszek spędził z nami kilkanaście minut po, czym odleciał na nasz dom i więcej go nie widzieliśmy. Mam nadzieje, że wróci na łąki za naszym domem i spokojnie w tym roku wyprowadzi młode.
A to maleńki bohater całej pechowej sytuacji:
Piecuszek spędził z nami kilkanaście minut po, czym odleciał na nasz dom i więcej go nie widzieliśmy. Mam nadzieje, że wróci na łąki za naszym domem i spokojnie w tym roku wyprowadzi młode.
A to maleńki bohater całej pechowej sytuacji:
Piecuszek / Phylloscopus trochilus |
Piecuszek / Phylloscopus trochilus |