Odblokowałem telefon i zobaczyłem 3 esemesy o wykryciu dzierzby czarnoczelnej w Żorach. Od razu zadzwoniłem do taty, który po krótkim namawianiu powiedział, że przyjedzie po mnie za 30 minut i pojedziemy. Strasznie podniecony całą sytuacją przygotowałem sprzęt i nie mogłem się doczekać, aż tata przyjedzie.
Zawożąc po drodze siostrę na trening dojechaliśmy na miejsce, gdzie spotkaliśmy już tylko jednego Pana, który przyjechał chwilę przed Nami. Po chwili szukaliśmy ptaka już w czwórkę, ponieważ przyjechał brat odkrywcy ptaka, Grzegorz Sojka.
Szukamy, szukamy, aż nagle mój tata lekko podniesionym głosem mówi, że ptak jest tam na ogrodzeniu, wskazując to miejsce palcem. Jedno spojrzenie przez lornetkę i od razu widzę dzierzbę!!
Po chwili już z uśmiechem na twarzy zrobiłem kilka pamiątkowych zdjęć.
Dzierzba czarnoczelna( Lanius minor), Żory |
Dzierzbę obserwowaliśmy do póki naszej uwagi nie odwróciła sieweczka rzeczna.
Sieweczka rzeczna( Charadrius dubius), Żory |
A nam sam koniec młody wróbelek.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz