niedziela, 4 października 2015

Farskie

Przyszła upragniona niedziela dlatego pewne było, że pojedziemy gdzieś na ptaki. Pytanie brzmiało tylko gdzie? Po burzliwych naradach wybraliśmy Farskie. Dawno tam nie byliśmy, a bywają tam fajne ptaki.
Dzisiejszy wyjazdy był troszkę inny niż zawsze, ponieważ pojechaliśmy z dziewczynami co oznaczało, że wyjedziemy później, wrócimy wcześniej i cały czas będziemy słyszeć ich marudzenie...
Po wszystkich nieokreślonych czynnościach, które musiały wykonać wyjechaliśmy dopiero koło 9, więc na miejscu byliśmy o 9:40.
Dziś Farskie nie powaliło na kolana, ponieważ mimo tego, że przeglądaliśmy niebo, każdy kawałek błota i wody ptaków było jak na lekarstwo, a gatunkami, które zasłużyły na wyróżnienie jest tylko kląskawka i kszyk.


Czapla siwa / Ardea cinerea


Nie chcąc tracić reszty dnia postanowiliśmy z tatą, że pojeździmy trochę po polach w drodze do domu, ale po za pustułkami i myszołowami nic z tego nie wynikło.
Dzisiejszy dzień może nie był jakoś ptasio najlepszy, ale to tylko znak, że następnym razem będzie lepiej :) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz