poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Biebrza, dzień drugi ciąg dalszy..

A, więc najedzeni do syta po śniadaniu, razem z dziewczynami pakujemy się do samochodu i jedziemy na dalszy podbój Biebrzańskich terenów. Naszym pierwszym celem fotograficznym po wyjeździe z Brzostowa staje wszędobylska tam pliszka żółta.


Pliszka żółta / Motacilla flava
Pliszka nas na chwilę zatrzymała, ale nie ma czasu do stracenia, więc jedziemy dalej. Po drodze mijamy czajki, żurawie, pokląskwy, pliszki żółte, skowronki, błotniaki stawowe, gęgawy i bociany białe.

Czajka / Vanellus vanellus
W końcu docieramy na nasze miejsce docelowej wyprawy i tu wita nas rozśpiewany trznadel,  przelatujący kulik wielki, kilka świergotków łąkowych, bataliony, kszyk, kukułka, brodziec piskliwy, dymówki, zięby, rybitwy białoskrzydłe i błotniaki łąkowe.


Trznadel / Emberiza citrinella


Trznadel / Emberiza citrinella
Świergotek łąkowy / Anthus pratensis
Zięba / Fringilla coelebs
Kulik wielki / Numenius arquata
A co najciekawsze odnośnie kulika. Jest to na razie mój jedyny słoń spotkany nad Biebrzą mimo, iż jestem tu drugi raz i każdego roku spędzam tu kilka dni. Gdzie jak gdzie, ale myślałem, że tu o spotkanie z nimi jest troszkę łatwiej. Może za rok będzie lepiej?

Na miejscu spędzamy jeszcze trochę czasu, ale z racji, że nic ciekawego się nie dzieje udajemy się z tego miejsca do Wizny, gdzie mamy spotkać się z Maćkiem Buchalikiem, który właśnie dziś do nas dojeżdża!!
W drodze na miejsce naszego spotkania widzimy bociana białego i kszyka w dosyć niecodziennej sytuacji, oraz pustułkę wypatrującą swój obiad.


Bocian biały / Ciconia ciconia


Kszyk, na bardzo wysokim pułapie
 
Pustułka / Falco tinnunculus
Jesteśmy już na miejscu, mija trochę czasu i nagle widzimy Maćka nadciągającego z daleka. Jest! Przyjechał! Teraz będziemy penetrować Biebrzę w trójkę co na pewno przyniesie lepsze efekty!
Pierwsze z nich objawiają się nam już po chwili, ponieważ jeszcze w Wiźnie wypatrujemy kobuza, który dla mnie jest życiówką. Teraz znów ruszmy w stronę Brzostowa, gdzie Maciek rozpakowuje samochód ze zbędnego bagażu i szybko ruszamy w kolejne miejsca nad Biebrzą. W sumie to do końca dnia mamy 2 główne cele, Goniądz i Bagno Ławki. Jako pierwszy na celownik trafia Goniądz. Oczywiście jadąc tam nie obyło się bez krótszych lub dłuższych postojów. Podczas jednego z nich powstało na przykład to zdjęcie:


Żuraw / Grus grus
A już w samym Goniądzu z ciekawszych gatunków udaje nam się zaobserwować :
- kszyk 2
- błotniak łąkowy 1
- błotniak stawowy 7
- brzęczka 1
- kropiatka ( tylko słyszana )
- wodnik ( tylko słyszany )
- rycyk 1
- batalion tysiące
- gęsi białoczelne 3


Gęsi białoczelne / Anser albifrons
 I jeszcze 2 zdjęcia samego Goniądza.


Goniądz z łosiem w oddali


Goniądz

Wyjeżdżamy z Goniądza, odwiedzając kilka ciekawych miejsc, które są w miar blisko i jedziemy na Bagno Ławki, na które dojeżdżamy już późnym wieczorem mając na celu wypatrzenie uszatki błotnej. Niestety nie udaj nam się ta sztuka, ale za to słyszmy kilka samców wodniczki, kropiatkę i spotykamy mało płochliwego łosia.


Bagno Ławki późnym wieczorem... 
Łoś
Bagno Ławki to już nasz ostatni przystanek tego dnia. Stąd jedziemy już prosto do Brzostowa. Ale Biebrza kolejny raz nas zaskakuje w fantastyczny sposób , ponieważ jadąc późno w nocy samochodem przez las z drogi zrywa nam się lelek!!! Dla mnie 2 życiówka i ostatni gatunek tego fantastycznego dnia!

Lista gatunków z 2 dnia Biebrzy (28.04.2014r) - 1 rocznica

1.Rycyk - 6
2.Batalion - tysiące
3. Brodziec piskliwy
4. Łęczak
5. Czajka
6. Biegus zmienny - ok. 80
7. Krwawodziób
8. Brodziec śniady
9. Rożeniec
10. Świstun
11. Pliszka żółta
12. Skowronek
13. Krzyżówka
14. Żuraw
15. Gęgawa
16. Bocian biały
17. Rybitwa rzeczna
18. Rybitwa czarna
19. Rybitwa białoskrzydła
20. Rybitwa białowąsa
21. Grzywacz
22. Wróbel
23. Śmieszka
24. Oknówka
25. Dymówka
26. Wrona siwa
27. Wróbel
28. Lelek - 1 - życiówka
29. Gęś białoczelna - 3
30. Płaskonos
31. Błotniak łąkowy - 1
32. Myszołów
33. Błotniak stawowy
34. Pustułka
35. Kobuz - 1 - życiówka
36. Bielik - 1
37. Bażant
38. Kropiatka - ( głos )
39. Wodnik - ( głos )
40. Bąk - ( głos )
41. Brzęczka - ( głos )
42. Słowik szary - ( głos )
43. Wodniczka - ( głos )
44. Rokitniczka - ( głos )
45. Łyska
46. Kwokacz
47. Kulik wielki - 1
48. Kszyk
49. Słonka - ( tylko Maciek widział )
50. Gołąb miejski
51. Sierpówka
52. Bogatka
53. Kapturka
54. Kukułka - 4
55. Świergotek łąkowy
56. Pliszka siwa
57. Pokląskwa - 2
58. Białorzytka - 1
59. Kwiczoł
60. Świerszczak - ( głos )
61. Pierwiosnek
62. Piecuszek
63. Szpak
64. Gawron
65. Kawka
66. Sójka
67. Sroka
68. Mazurek
69. Zięba
70. Trznadel
71. Potrzos
72. Zimorodek - 1

Biebrza o poranku

Z rycykiem bardzo miło spędziłem kilka minut, ale on odleciał i trzeba było brać się dalej do roboty bo wiadomo dzień się dopiero rozpoczął. Dlatego po rycyku przyszedł czas na herbowego ptaka Biebrzańskiego Parku Narodowego. Mimo, że nie jest to pięknie wybarwiony samiec to ta samiczka ma w sobie coś również pięknego. Teraz każdy już wie, że chodzi o samicę bataliona.

Batalion / Calidris pugnax

Batalion / Calidris pugnax
I to właśnie jest moja samica bataliona, była bardzo krótko dlatego zdjęć tak malutko, ale ja jestem z nich bardzo zadowolony.
Mam nadzieje, że nie pomyśleliście sobie, że to były siewki tego dnia :) Bo po nich przyszedł czas na jeszcze dwa gatunki, z którymi tak jak poprzednio nigdy wcześniej nie miałem takiego bliskiego kontaktu. Oto one...

Krwawodziób / Tringa totanus

Krwawodziób  / Tringa totanus

Krwawodziób  / Tringa totanus

Łęczak / Tringa glareola

Łęczak / Tringa glareola
Siewki sobie poleciały i zaczęło zawiewać nudą... Musiało minąć troszkę czasu, aż ich miejsce zajęły rybitwy, które w ogóle nie pozwoliły mi się nudzić poprzez swoją ruchliwość. Z nimi było zdecydowanie trudniej, ponieważ cały czas latające, zmieniające kierunek i wysokość swojego lotu nie pozwoliły mi wykonać jakiś powalających zdjęć, ale mimo to bardzo cieszyło mnie to, że mogę patrzeć na nie dowoli z odległości kilku metrów.

Rybitwa białowąsa / Chlidonias hybrida

Rybitwa białowąsa / Chlidonias hybrida

Rybitwy

Rybitwy
Po tym jak rybitwy odleciały razem z tatą postanowiliśmy wracać już do domku, gdzie dziewczyny czekały na nas z śniadankiem. Poranek był super! Mam nadzieję, że jak zjemy i ruszymy dalej w teren to ptaki cały czas będą dopisywać :) ale po drodze do domu nie obyło się bez postoju, ponieważ brązowo-rdzawy samiec bataliona zadziałał na nas jak magnes i mimo, że z większej odległości ot też miał swoją sesję.

Cudowny, piękny i jedyny w swoim rodzaju.
Po tym ptaszku następnym naszym przystankiem była kuchnia. Resztę dnia opisze wam jak zjem śniadanie.

Rycyk z Brzostowa

Mój początek drugiego dnia nad Biebrzą był fantastyczny i to wszystko za sprawą przepięknego rycyka, który jest według nie po kuliku wielkim  najładniejszą Polską siewką! Jednak tak obserwacja nie była taka jak wcześniejsze, ponieważ nie dzieliło nas kilkaset metrów, kilkadziesiąt, a nawet kilka, dzieliło nas zaledwie kilka metrów. Nie wiem jak inni, ale według mnie to był pewnego rodzaju prezent na pierwsze ptasie urodziny :)
Pod spodem kilka zdjęć, które udało mi się zrobić podczas obserwacji rycyka.







Te kilka minut spędzone oko w oko z rycykiem, były dla mnie niesamowitym przeżyciem i na pewno zapamiętam je na długo!

niedziela, 27 kwietnia 2014

Biebrza, dzień pierwszy

Właśnie dziś z moimi rodzicami i siostrą po raz drugi postanowiliśmy wybrać się nad Biebrzę. Po za tym, że jest to niesamowite miejsce pod każdym względem to dla mnie jeszcze dla tego jest niezwykłe, ponieważ to właśnie tu rok temu (28 kwietnia 2013r) zaczęła się moja ptasia przygoda.
W miarę możliwości będę się starał podzielić wszystkim co w tym roku mnie tu spotkało. 
 
 
Dziś  późnym popołudniem dotarliśmy do Brzostowa i z racji ograniczonego czasu na obserwacje, postanowiliśmy przejrzeć tylko okolicę, która oczywiście nie zawiodła :) Udało nam się w krótkim czasie zobaczyć 41 gatunków z czego 1 z nich był dla mnie nowym gatunkiem!
Lista zaobserwowanych gatunków pierwszego dnia:
1. Białorzytka - 1 samiec - pierwszy ptak nad Biebrzą
2. Potrzeszcz - 2
3. Trznadel - 1
4. Szpaki
5. Wrona siwa
6. Kawki
7. Gawron
8. Kruk
9. Błotniak stawowy - 3
10. Łabędź niemy
11. Świstuny - setki
12. Płaskonos
13. Rożeniec - to właśnie ten nowy gatunek
14. Cyranka
15. Krzyżówka
16. Łyska
17. Żuraw
18. Bocian biały
19. Rybitwa białoskrzydła
20. Rybitwa czarna
21. Rybitwa białowąsa
22. Rybitwa rzeczna
23. Gołąb miejski
24. Wróbel
25. Mazurek
26. Szczygieł - 4
27. Pliszka siwa
28. Pliszka żółta
29. Czajka
30. Kwokacz 7
31. Batalion
32. Łęczak
33. Brodziec piskliwy
34. Biegus zmienny - kilkadziesiąt
35. Dymówka
36. Oknówka
37. Grzywacz
38. Sierpówka
39. Gęgawa
40. Pustułka
41. Śmieszka

Według mnie pierwszy dzień był bardzo udanym dniem. Trzeba iść spać bo jutro zaczynamy już z samego rana, więc trzeba się porządnie wyspać.
Jutro po południu dojeżdża do nas Maciek, więc na pewno tępo i ilość gatunków znacznie wzrośnie!

I na koniec jeszcze kilka zdjęć z dziś.

Brzostowo, miejsce w którym nie można się nie zakochać...

Brzostowo, widok z okna

Pierwsze większe stada batalionów

Pliszka żółta / Motacilla flava 

Rybitwa białowąsa / Chlidonias hybrida

Gdzieś po drodze do Brzostowa..

Łęczak  / Tringa glareola

Łęczak  / Tringa glareola


środa, 16 kwietnia 2014

Sterniczka jamajska z Kuźnicy

Dziś chwile po godzinie dwunastej w szkole odczytałem smsa od taty, że dzwonił do niego Radek Gwóźdź i poinformował go, że na Kuźnicy Warężyńskiej wykrył sterniczkę jamajską!!! Od razu zadzwoniłem do taty i zapytałem, czy w tajemnicy przed mamą nie mógłby mnie zwolnić? Niestety powiedział, że on ma czas dopiero wieczorem.
Akurat dziś, pierwszy raz w tym roku przypadkowo odebrała mnie mama. Już w samochodzie lekko jej nadmieniłem o ptaku, ale prawdziwy atak i wzmożone prośby zaczęły się w domu! Jest! Udało się, mama namówiona, powiedziała tylko, że jak wrócimy to muszę rozpakować zmywarkę. Śmieszne, szansa zobaczenia sterniczki jamajskiej tylko za zmywarkę, gdyby zawsze było tak łatwo...... Wracając do tematu. Spakowałem sprzęt i pojechaliśmy. Po drodze polująca pustułka i myszołów na drzewie.
17:52 dojechaliśmy i na parkingu spotkaliśmy Martę i Darka Świtałę, wraz z ich kochanym synkiem!
Tak długo umawialiśmy się razem na ptaki, aż w końcu przypadkowo spotkaliśmy się w terenie. Zabraliśmy sprzęt i poszliśmy nad brzeg zbiornika, odnalezienie ptaka zajęło tak mało czasu, że Darek nawet nie zdążył położyć statywu z lunetą, a mi wystarczyło tylko przyłożenie lornetki do oczu i od tego momentu znalezienie ptaka zajęło mi kilkanaście sekund!!! Tak, udało się, dzięki mojej mamie i dzięki Radkowi, który nie wiadomo dlaczego zadzwonił, poinformował nas, że wykrył taką rzadkość i podał tak dokładną lokalizacje, miałem przyjemność obserwować Sterniczkę Jamajską!!!
Jest to 13-ste stwierdzenie tego gatunku w Polsce. Niby pechowe, a jednak.

Obserwacje z całej wyprawy :

- STERNICZKA JAMAJSKA(lifer)
- zausznik - 2
- perkoz dwuczuby - 2
- dymówka - 1
- czernica - dużo
- głowienki
- bażant - 2
- śmieszki




Bohater dnia, Sterniczka Jamajska(Oxyura jamaicensis)

Nie była bardzo daleko od brzegu, ale dystans trzymała

Kiedyś była tylko jednym z wielu marzeń początkującego ptasiarza, teraz stała rzeczywistością



Zadowolony ja z niewidocznym bohaterem za moimi plecami




Najgorszy moment, moment, w którym trzeba wracać do domu
ps) niesamowita passa trwa, przed przed wczoraj czapla złotawa(po raz drugi), wczoraj ibis kasztanowaty, dziś sterniczka jamajska, ciekawe co będzie jutro........

wtorek, 15 kwietnia 2014

Ibis kasztanowaty cd.

Dokładnie tak, historia z Ibisem się nie skończyła dzięki Maćkowi, który 14 kwietnia po rozmowie z Moim tatą uzgodnił, że jutro po szkole jadę z nim na ten niezwykle ciekawy i rzadki gatunek!
15 kwietnia, nie pamiętam kiedy lekcje w szkole dłużyły mi się tak bardzo. Na reszcie 14:20 kończę lekcje!
Czekam chwilkę na tatę i zakorkowanymi drogami dojeżdżamy do Zabrza, skąd we dwójkę ruszamy na stawy Zborowskie k. Lublińca, gdzie od 12 kwietnia przebywa Ibis. Droga na stawy minęła w bardzo przyjemnej atmosferze. Zadawałem Maćkowi dużo, albo bardzo dużo pytań i na każde dostałem odpowiedź, więc dowiedziałem się kilku nowych rzeczy i wyszedłem z zakłamania w jakim żyłem od jakiegoś czasu np: na temat liczebności uszatek błotnych! Po drodze z ciekawszych widzieliśmy 2 pustułki i kruka.
Dojechaliśmy, na pierwszym stawie, który przejrzeliśmy był samiec łabędzia krzykliwego, któremu zrobiliśmy parę zdjęć z samochodu, kiedy jechaliśmy dalej i w zasięgu wzroku pojawiły nam się dwa nowe stawy Maciek powiedział, że wyciągamy lornetki i się rozglądamy. Ani jeden z Nas nie zdążył wziąć lornetki do ręki, ponieważ już wypatrzyliśmy Ibisa Kasztanowatego na stawie Wanda. Trochę się uspokoiliśmy jak zobaczyliśmy ptaka, ponieważ tego dnia nie było jeszcze żadnej informacji o tym, że cały czas ptak przebywa na stawie. Na miejscu poznaliśmy odkrywcę ptaka Grzegorza Sobczaka wraz z żoną. Na Ibisa popatrzyliśmy sobie troszkę przez lunety, lornetki i oczywiście zrobiliśmy mu trochę zdjęć, ale dlatego, że ptak był daleko i się nie zbliżał naszą uwagę przyciągnął kwokacz. On też dostał całą serie zdjęć. W końcu postanowiliśmy z Maćkiem, że wracamy. Pożegnaliśmy się odkrywcami ptaka i ruszyliśmy do domu.
Droga powrotna była tak samo ciekawa i przyjemna jak droga na stawy, aż żal było już wysiadać z samochodu.
Te wtorkowe godziny spędzone w towarzystwie Maćka, czyli osoby, która zaraziła mnie ptakami, były bardzo interesujące, niesamowite, ciekawe i dowiedziałem się wielu nowych rzeczy. Mam nadzieję, że takie wyjazdy, będziemy powtarzać!!


Dzisiejsze obserwacje:

- IBIS KASZTANOWY(lifer)
- kwokacz - 16 
- batalion - 14
- łęczak - 1
- brodziec piskliwy - 2
- samotnik - 1
- zięba 4
- łabędź krzykliwy - 1
- bąk - 1 głos
- brzęczka - głos
- błotniak stawowy - 2
- krzyżówki
- łyski



Z tego stawu, kiedyś odleci, ale w Mojej pamięci pozostanie na zawsze..

Szkoda, że nie chciał podejść bliżej, ale mimo wszystko jestem przepełniony radością, że miałem szanse go zobaczyć!
    i jeszcze kilka ujęć:



Łabędź krzykliwy, stawy Zborowskie


Kwokacz, główny obiekt fotograficzny

Dodaj napis